Koniec świata za każdym razem wygląda inaczej. Jest pędzącą kulą, błyskiem szkła, odgłosem pukania do drzwi. Czasami nadchodzi w huku. Czasami cicho krąży wokół stołu.
Tadeusz Markiewicz ginie na wojnie, ale nie umiera cały. Pada na ziemię z rozerwaną głową, aby od tej pory trwać w życiach innych. Jego daleka krewna, Bożena Czerska, zostaje po wojnie światowej sławy modelką i uciekając przed samą sobą, odciska ślad na każdym, kogo spotka. Jej ojciec, Ludwik, każdego dnia budzi się, nie wiedząc kim jest, a jednak próbuje być kimś. Kolejne życiorysy przeplatają się coraz gęściej, tworząc niepokojącą mozaikę radości, tęsknoty i strachu.
Wojna, miłość, szaleństwo i wspomnienia. Mordercy, kochankowie, ofiary i szaleńcy. Kryminaliści, muzykanci, żołnierze oraz gwiazdy ekranu. Ludzie z wielkimi marzeniami i przeszłością, o której chcieliby zapomnieć. Ci, którzy żyją tylko w połowie i ci, którzy chcą żyć wiele razy.
A pośród nich coś, o czym żaden z nich nie ma pojęcia.
Pierwszy raz się spotykam z książką, która nie jest wcale taka "normalna". Ślady są lekturą, na której stronach zawarte są krótkie - zazwyczaj mają one jakieś dwadzieścia stron. Kiedy oglądam recenzję booktuberów, którzy recenzują tego typu książki, dowiaduję się, że są to zwykłe opowiadania mające na głównym planie ten sam motyw. Tutaj również tak jest jednak te opowiadania się ze sobą łączą co dodaje im takiego, ciepłego i magicznego klimatu.
Głównych bohaterów jest mnóstwo. No cóż, w końcu w każdym opowiadaniu jest ktoś inny, a więc ciężko powiedzieć, kto jest takim "największym, głównym bohaterem". Jednak świat pozostaje ten sam co jest naprawdę bardzo fajne, ponieważ z rozdziału, na rozdział nie musimy zapoznawać się z nowym światem i cały czas mieć myśli typu : "jeju, ale o co tutaj chodzi" itp.
Jakub Małecki. To nazwisko było bardzo "gorące" kiedy opublikowany został "Dygot". Dużo osób mówi, że trzeba zapoznać się z jego twórczością. Uważam, że styl pisania jest naprawdę bardzo przyjemny i lekki i możliwe, że jeszcze kiedyś sięgnę po jakąś inna jego książkę.
Jednak koniec końców, książka była dla mnie okej, ale tylko okej. Czytając ją miałem wrażenie, że czytam lekturę szkolną lecz taką, po której nie będzie efektu wow. Nawet sama faktura i okładka książki kojarzą mi się z lekturami szkolnymi! Ale dobrze bo już odbiegam odrobinkę od tematu. Bardzo ciężko mi napisać co w tej książce mi się nie spodobało. Może pomysł na nią? To, że to jednak są te opowiadania, do których nie jestem przyzwyczajony? Sam nie wiem.
Mimo, że tak jak mówię - książka na pewno nie podbiła mojego serca tak jak podbiła naprawdę ogromne grono czytelników, polecam wyrobić sobie własne zdanie na temat "Śladów", ponieważ jest to naprawdę bardzo intrygująca książka.
★★★★★★☆☆☆☆
Czytałam i mam nieco mieszane uczucia względem tej powieści. Banalny temat, ale rozwinięty niesamowicie, lecz bohaterowie lekko się ze sobą zlewali, a nie mam tu na myśli dróg, w których się krzyżowali, tylko zaprojektowane sylwetki. Właśnie dlatego wydawali mi się tacy sami. Pozdrawiam! ;-)
OdpowiedzUsuńOsobliwe Delirium
No też się z Tobą zgadzam ;)
UsuńEch, no lubię te twoje recenzje :P
OdpowiedzUsuńZachęciłeś mnie do przeczytania tego.
Nie widziałam nigdzie tej książki, ale z chęcią poszukam ;)
Pozdrawiam :)
Haha dziękuję :)
UsuńRaczej nie moje klimaty, ale recenzja bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
Zdecydowanie nie moje klimaty :D
OdpowiedzUsuńMoje również ;)
UsuńBardzo ciekawy post. Nie czytałem jeszcze tej książki. Lubię czytać twoje recenzje. :)
OdpowiedzUsuńTa ksiazka z pewnoscia nie jest dla mnie,nie lubie takiego typu :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja,pozdrawiam
Darriskablogerka.blogspot.com
Dziękuję i również pozdrawiam.
UsuńNie moje klimaty, aczkolwiek ciekawa recenzja
OdpowiedzUsuń;)
UsuńA według mnie książka wydaje się fajna, tak jak twoje inne recenzje. :)
OdpowiedzUsuńwww.alexandra-perzanowska.blogspot.com
Dziękuję! <3
UsuńZdecydowanie nie moje klimaty ale recenzja bardzo fajna
OdpowiedzUsuńHaha dziękuję bardzo!
UsuńBardzo chcę przeczytać tę książkę i tylko czekam, aż bede miała trochę oszczędności, żeby ją kupić :D
OdpowiedzUsuńDobra recenzja, ale gdzieś tam po drodze wkradło ci się kilka literówek:)
Pozdrawiam serdecznie, Cascello
czytajacpomiedzywersami.blogspot.com
Dziękuję x2! A w szczególności za to, że wspomniałaś o tych literówkach! Dużo osób widzi, ale wstydzi się powiedzieć i wtedy sam nie zauważę jakiegoś błędu, a pomoc zawsze się jakoś przyda haha :D
UsuńJa mam trochę inne zdanie, bo "Ślady" w ogóle nie przywiodły mi na myśl lektury szkolnej. Okładka też mi się tak nie skojarzyła, a naprawdę bardzo mi się spodobała. Ale trzeba przyznać, że jest to specyficzna książka i nie każdemu przypadnie do gustu, więc rozumiem Twój punkt widzenia :) Cóż, ja byłam nią absolutnie zachwycona i już wyczekuję okazji, aby sięgnąć po "Dygot" :)
OdpowiedzUsuń