Ogień za ogień, Jenny Han - recenzja

Plan Lilli, Mary i Kat był idealny. Wspólnie, w najgłębszej tajemnicy, ukarały swoich wrogów. Sprawiły, by cierpieli. Sprawiedliwości w końcu stało się zadość.
Ale Bal Absolwentów nie potoczył się tak, jak sobie tego życzyły. Wszystko wymknęło się spod kontroli.
Teraz, choć nęka je poczucie winy, dziewczyny muszą po prostu się pozbierać i zapomnieć o tym, co się wydarzyło, i o umowie, którą zawarły. Ale z cichą, łagodną Mary jest naprawdę źle. Przepełnia ją gwałtowny gniew, który może sprawić, że komuś stanie się krzywda.
Raz rozpalonego ognia nie da się ugasić…

Po przeczytaniu pierwszego tomu (Ból za ból), stwierdziłem że jest to taka seria/trylogia, która na pewno zasługuje na dokończenie jej i jeszcze w tym samym tygodniu drugi tom dostałem pod choinkę. Książka przeleżała grudzień, styczeń i trochę lutego, w którym ją przeczytałem. Nie wiem dlaczego tak długo zwlekałem...

Jak wiadomo - młodzieżówek jest ostatnio pełno, ale ciężko trafić na jakąś naprawdę dobrą lekturę z tego gatunku nie wspominając już o serii. Ból za ból to właśnie taka książka, która zasługuję na rozgłos bo jeśli chodzi o jej gatunek to jest jedną z lepszych książek/serii jakie kiedykolwiek przeczytałem. Akcja, akcja i jeszcze raz akcja. Świetni i ani trochę nie denerwujące postacie - no oprócz paru wyjątków, które zostały tak wykreowane. Autorki naprawdę bardzo się postarały, a jak może wiecie - nie lubię czytać książek więcej niż jednego autora. Zazwyczaj jest tam sporo bałaganu, ale tutaj go nie ma.

Minusy? Ciężko mi coś znaleźć... No dobra schematyczność, ale to właśnie dodaje książce takiego "klimatu" czy uroku. No i jeszcze jedno. Nie wiem dlaczego autorki napisały, że z Mary (blondynka) nie chce chodzić żaden chłopak - przecież jest piękna nie uważacie? Haha.

Pewnie zauważyliście, że nie pojawił się żaden cytat. Po prostu jakiegoś fajnego w tej lekturze nie znalazłem, ale świetnych scen było sporo! Jednak jak miałbym je tutaj pisać to zmęczyłbym wasze oczy i swoje palce haha. No dobrze podsumowując. Polecam. Polecam z całego serducha przede wszystkim młodzieży! Coś idealnego na ciepłe dni, które już do nas przychodzą. Na pewno jeszcze kiedyś przeczytam te książki mimo, że seria się jeszcze nie skończyła.

★★★★★★★★★☆