Pierwszy tom bestsellerowej Trylogii Czasu.
Nastoletnia Gwen odkrywa, że jest posiadaczką genu podróży w czasie. Przyjdzie jej się zmierzyć z zadaniami przekraczającymi jej epokę, a także... z miłością!
Niemiecka autorka powieści dla kobiet i powieści młodzieżowych od urodzenia w 1966 r. mieszka w Bergisch Gladbach – niewielkim mieście powiatowym w Niemczech, w kraju związkowym Nadrenia Północna-Westfalia. Jej książki dla młodzieży przetłumaczono na ponad trzydzieści języków, a każda premiera natychmiast trafia na listy bestsellerów i utrzymuje się na nich przez wiele miesięcy. Sukces Trylogii Czasu z dnia na dzień zrobił z niej jedną z najlepiej sprzedających się pisarzy niemieckojęzycznych. Zasłynęła także dzięki swoim księgom snów Silver.
-lubimy czytać.
Nareszcie "Czerwień Rubinu", czyli książka, której przez ostatni czas nigdzie nie było można dostać, a jeśli już to w kosmicznych cenach na allegro. Na szczęście wydawnictwo Media Rodzina postanowiło, że wyda tę książkę i to właśnie uwielbiam w tym wydawnictwie. Taka sama sytuacja była z podręcznikami Hogwartu, ale wydawnictwo zrobiło ich dodruk. Co mnie zachęciło do przeczytania "Czerwieni Rubinu"? Na pewno historia, dobre opinie, czytałem tej autorki, czyli Kerstin Gier inną lekturę, a mianowicie "Silver, Pierwsza Księga Snów", która mi się spodobała i to przepiękne wydanie (sytuacja taka sama jak z podręcznikami). Okładka jest nieziemska. Poprzednia również mi się podobała, ale ta jest o niebo ładniejsza. Do tego książka "Czerwień Rubinu" została wydana w twardej oprawie i ma cudowną wklejkę - to już ułatwia czytanie. Ostatnio cały czas w moich postach lub w komentarzach u innych blogerów mówię, że coś ma ładną okładkę i możecie sobie pomyśleć, że tylko i wyłącznie to mnie interesuje w książce. Absolutnie nie! Zazwyczaj jest tak, że patrzę "na przód książki" i mega mi się podoba, ale kiedy odwracam ją stwierdzam, że nie jest to coś dla mnie, no ale dobrze teraz przejdźmy do recenzji, ponieważ już zaczynam zbaczać na inny temat haha.
Kiedyś w jednej recenzji już próbowałem troszeczkę bardziej rozpisywać się na temat danej książki i kiedy pod koniec posta postanowiłem zadać wam pytanie czy wolicie u mnie krótsze, czy dłuższe recenzje stwierdziliście, że zdecydowanie bardziej wolicie te z mniejszą ilością tekstu. Od tego czasu przybyło do mnie dosyć dużo osób, a więc znów chciałbym napisać coś dłuższego, ale jak wyjdzie to dopiero zobaczymy. W tym miejscu chciałbym pisać parę zdań o fabule książki, ale sam nie wiem czy to będzie dobre posunięcie biorąc pod uwagę to, że opis z lubimy czytać, umieściłem na samym początku recenzji, a więc prośba - napiszcie czy chcielibyście "kolejny opis" w recenzji tym razem moimi słowami, czy wystarczy wam ten, który jest zawsze pod zdjęciem? Dzisiaj już napiszę "sam", a później się przekonamy jak to wyjdzie. Główna bohaterka o imieniu Gwen odkrywa w sobie gen poszukiwacza czasu, co bardzo dziwi ją i jej rodzinę, ponieważ to jej kuzynka powinna dostać ten dar, dzięki któremu w wieku szesnastu lat mogłaby podróżować w czasie. Jak to się mówi, "co się stało to się nieodstanie", a więc Gwen nie ma wyboru. Główna bohaterka bez żadnego przygotowania ląduje w innej epoce, ale nie jest sama, ponieważ "towarzyszyć" będzie jej inny podróżnik w czasie, który oczywiście jest mężczyzną, a raczej chłopakiem i wszyscy wiemy co się będzie między nimi działo haha.
"Czerwień Rubinu" czytałem podczas wycieczki szkolnej i żałuję, że tak zrobiłem. Dlaczego? Ponieważ jak wiadomo jak jest na wycieczkach; hałas, wszyscy rozmawiają, krzyczą, w ruch idzie jedzenie, szelest papierków i słuchanie piosenek. Zazwyczaj potrafię się skupić na czytaniu jeśli w danym miejscu występują maksymalnie dwie z tych rzeczy, które wymieniłem wyżej, a więc nie pamiętam z tej książki dokładnie wszystkiego. Kiedy zostanie wydany drugi tom "Błękit Szafiru", który również ma przepiękną okładkę (swoją drogą trzecia część tak samo haha) to przeczytam go ponownie, ponieważ uważam, że jest to naprawdę bardzo ciekawa i interesująca literatura z gatunku "dla młodzieży", a więc idealna dla mnie. Pewnie dostałaby ocenę wyższą niż ma, ale to już tylko i wyłącznie moja wina, ponieważ to czytadło ma naprawdę dużo plusów np.; nie można się od niego oderwać, lekki i przyjemny język autorki, pomysł na samą książkę jest bardzo ciekawy (z czymś takim jeszcze się nie spotkałem) i główna bohaterka jest w porządku osobą. Pewnie zastanawiacie się dlaczego napisałem "w porządku" i co przez to rozumiem - po prostu nie jest wkurzająca, nie irytuje na każdym kroku itd. Niestety tego nie mogę powiedzieć o Gideonie. No dobrze nie jest denerwującą postacią, ale po prostu był dla mnie troszeczkę "nijaki". Mam nadzieję, że w kolejnych tomach to się zmieni.
Uważam, że po twórczość Kerstin Gier warto sięgnąć wtedy kiedy ma się gorszy dzień lub tak po prostu dla odstresowania czy zabawy. Śmiem stwierdzić, że każdy kto uwielbia literaturę młodzieżową powinien przeczytać "Silver" czy 'Czerwień Rubinu". Polecam! Nie zapomnijcie o tym, żeby w komentarzu odpowiedzieć na moje pytanie odnośnie tego jakie recenzje wolicie; dłuższe czy krótsze i o tym, czy pisać również o czym jest dana pozycja swoimi słowami lub tak jak zawsze - opis z lubimy czytać pod zdjęciem. Do następnego posta!
Za książkę dziękuję wydawnictwu Media Rodzina!
★★★★★★★☆☆☆
Ani Silver ani Czerwień rubiny mnie kompletnie nie przekonują. To chyba nie mój typ książki.
OdpowiedzUsuń+ zdecydowanie wolę dłuższe recenzje
Zapraszam: http://book-dragon-blog.blogspot.com/2017/06/20-poczatek-wszystkiego-recenzja.html
xx K
Dziękuję za opinię! A wolisz kiedy "sam" piszę opis książki czy wolisz kiedy dodaję tylko ten z lubimy czytać?
UsuńTak naprawdę mi to bez różnicy. Ja sam wklejam opis z okładki, ale czasem lubię przeczytać jak czytelnik opisuję książkę własnymi słowami. :D
Usuńxx K
W takim razie jakoś to "poplątam" :D Nareszcie wpadłem do Ciebie na bloga i skomentowałem post haha :D
UsuńJa wolę opis książki swoimi słowami :)
OdpowiedzUsuńOkej dziękuję:))
UsuńMam ogromną ochotę, by zabrać się za "Czerwień rubinu", jednak boję się, że książka mi się nie spodoba, bo ostatnio nie potrafię wręcz czytać książek typowo młodzieżowych.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na dopiero pierwszy post :)
http://herbaciane-recenzje.blogspot.com/
Eh no cóż.. Już lecę!
UsuńJakoś wydaje mi się że to nie moj typ książki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Under-my-controll.blogspot.com
No cóż ;)
UsuńJa lubię i długie i krótkie recenzje 💓 byleby twoje! A co do książki, mimo że Silver było dla mnie trochę dziecinne to chyba jeśli będę miec możliwość, zabiorę się za czerwień rubinu, bo brzmi ciekawie 😂 supi recenzja!
OdpowiedzUsuńBuziaki,
czytane-przy-herbacie.blogspot.com
O jejku dziękuję! <3 "Czerwień Rubinu" jest bardziej "doroślejsza" haha :D
UsuńPierwszy raz spotykam się z tym tytułem, ale szczerze mówiąc, zaintrygowałeś mnie tą książką. W najbliższym czasie koniecznie muszę po nią sięgnąć. :)
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńSwego czasu dużo o tej książcę czytałam na blogach, ale teraz jakoś o niech zrobiło się cicho, dlatego tak cenna jest dla mnie Twoja recenzja.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz!
UsuńNigdy nie słyszałam o takiej książce. Niestety tak jakoś mi ta książka nie podchodzi, niby interesująca, a jednak czymś mnie odtrąca... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam:)
UsuńDopiero po tej recenzji zorientowałam się, że cały czas myślałam o innej książce. Aż się teraz głupio czuję, haha :D
OdpowiedzUsuńCo do samej książki - nie czytałam i chyba nie zamierzam czytać przynajmniej w najbliższym czasie. Sporo ludzi ją teraz poleca, a mnie nic innego nie odstrasza od książki niż to, gdy nagle w jednym momencie wszyscy mówią o jednej pozycji (tak samo było z "13 powodów). Tak więc na razie ją sobie daruję.
Jeżeli chodzi o recenzje, to myślę, że jeżeli jest opis podany na samym początku, to można coś napomknąć własnymi słowami na temat fabuły, ale nie streszczać jej po raz kolejny. Bo po co? :D A, no i moim zdaniem powinieneś pisać recenzje takie, jakie Ci wygodnie pisać. Jeżeli masz dużo do powiedzenia o danej książce - pisz dużo, ale też tak, aby nie zanudzić, haha. Jeżeli nie masz za wiele do powiedzenia - wtedy pisz krócej :D
Pozdrawiam ;)
http://karolina-czyta.blogspot.com/
Mam tak samo z "odstraszaniem" od książki hah. Bardzo dziękuję za komentarz - zrobię tak jak napisałaś <3 :D
UsuńByłoby cudownie móc tak przenieść się w czasie :) O książce słyszałam, ale nie mój styl. Co do długości recenzji, to piszesz bardzo dobrze, a dobrej recenzji nigdy za wiele ! :)
OdpowiedzUsuń<3 Dziękuję!:)
UsuńLubię długie książki które czyta się kilka dni. Na blogach wolę czytać opinię i relacje o czym jest dana książka. Przenieść się w czasie kto by nie chciał
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o recenzję to super, że próbujesz pisać więcej.Zawsze dłuższe recenzje powiedzą nam więcej o danej książce. Myślę, że takie dłuższe recenzje są lepsze, ale nie liczy się ilość, tylko jakość. Napisz tyle ile chcesz powiedzieć o danej książce i nigdy się do niczego nie zmuszaj. Nawiązując do opisów to jest mi to szczerze obojętne. Ja sama czasami piszę sama, czasami wklejam. Zależy :D Przejdę już do samej książki, bo chyba o to najbardziej w recenzjach chodzi. :D Książki nie czytałam, ale muszę przyznać, że ta okładka jest bajeczna. Poprzednia była dla mnie po prostu okropna. Historia wydaje się być bardzo ciekawa. Czytałam tej autorki już 2 części ,,Silver" i jestem zachwycona. Pisze ona naprawdę świetnie. Może jak nadarzy się okazja to sięgnę po tę książkę, ale niczego już nie jestem pewna, ponieważ mam tyle nieprzeczytanych książek, że masakra xD Muszę to jakoś nadrobić :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że moja odpowiedź na pytanie choć trochę pomogła i pozdrawiam :D
https://ksiazkiwidzianeoczaminatalii.blogspot.com/
Na szczęście już prawie wakacje, a więc będzie dużo czasu na czytanie :D Pomogła jak najbardziej! Już lecę do Ciebie!
UsuńOo lubię tego typu książki, muszę koniecznie przeczytać :D
OdpowiedzUsuńSuper recenzja!
Pozdrawiam! :))
Dziękuję bardzo i również pozdrawiam :D
UsuńRewelacyjna recenzja !
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńJa się ostatnio z literaturą młodzieżową nie lubię, więc to nie dla mnie :) Chociaż Silver swego czasu mocno mnie kusił przez tematykę snów i prześliczne okładki.
OdpowiedzUsuńOkładki ma piękne to prawda, a treść również jest ciekawa.
UsuńOstatnia przeczytana przeze mnie książka młodzieżowa to "gwiazd naszych wina" i oczywiście podczas czytania płakałam jak bóbr:) o recenzowanej przez Ciebie książce jeszcze nie słyszałam, ale tak zachwalasz, że muszę zapytać swojej nastoletnie siostrzenicy, czy nie ma jej na stanie:) no i muszę się zgodzić, że czytanie na wycieczce szkolnej może być problematyczne:)
OdpowiedzUsuńOch, Gwiazd Naszych Wina kocham, czytałem trzy razy <3
UsuńOpis możesz napisać sam, a o długości recenzji to zależy już od Ciebie i książki :) Kiedy książka wywarła na Tobie ogromne wrażenie, czemu by tego nie napisać? Za to trafiają się też książki, o których trudno coś napisać. A z pisania na siłę, nie wychodzi nic dobrego :) Co do Trylogii Czasu, to ją uwielbiam. To dzięki Pani Gier rozpoczęłam swoją przygodę z czytaniem :) Okładka jest piękna i wydanie, ogólnie książki Media Rodzina są cudowne *.* Ale o "Czerwień rubinu" mogę powiedzieć, że mnie autorka zaskoczyła pomysłem o podróżach w czasie i poczuciem humoru bohaterów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dzięki za komentarz i opinię. Również pozdrawiam!<3
UsuńI ja przeczytałam już "Czerwień rubinu" i to zdecydowanie książka dla każdego, kto chce się odstresować i przeczytać coś lekkiego, bo powieści Pani Gier czyta się w błyskawicznym tempie! <3
OdpowiedzUsuńPodpisuje się pod tym! :D
UsuńKsiążka wydaje się być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJa wolę, kiedy w recenzji zawarte są tylko słowa danej osoby :)
Dzięki za opinię!
UsuńKsiążka ta leży już u mnie na biurku i czeka na przeczytanie :D Podobnie jak Ty, czytałam "Silver" i tak mi się podobało, że chciałam przeczytać i "Czerwięń rubinu". Jedyny szkopuł tkwi w tym, że... nienawidzę motywu podróży w czasie xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło! :)
Kasia z Recenzje Kasi :)
Również nienawidzę tego motywu, a jednak mi się spodobało haha :D Dziękuję bardzo, że wpadłaś i również pozdrawiam!
UsuńŚwietna ksiązka czytałam polecam ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za twórczością Gier, jest taka bez emocji :/
OdpowiedzUsuń