Co roku, na początku listopada na wyspie Thisby odbywa się Wyścig Skorpiona. Jeźdźcy na swoich rumakach, pięknych, ale śmiertelnie groźnych, muszą zrobić wszystko, aby dotrzeć do mety. Stawka jest wysoka – życie lub śmierć. W wyścigu bierze udział dwoje młodych ludzi: on ściga się, żeby wygrać, ona żeby przetrwać.
Powiem wam, że na samym początku troszeczkę bałem się przeczytania "Wyścigu Śmierci". Nie dlatego, że była straszna czy coś (to tylko taki przykład bo i tak nie była, ponieważ to jednak młodzieżówka), tylko bałem się, że nie przypadnie mi to do gustu dlatego, że tak właśnie było z "Królem Kruków" tej autorki. Oczywiście znowu się pomyliłem haha.
Tym razem wszystko było naprawdę dopracowane itd., a sama lektura wciągnęła mnie już od pierwszej strony, mimo że tytułowy "Wyścig" to tylko parę końcowych stron, przygotowania dwójki głównych bohaterów były bardzo ciekawe, emocjonujące i jakby to powiedzieć troszeczkę stresujące? Oczywiście to plus, ponieważ chodzi mi o to, że wszystko przeżywałem z Sean i Puck. Dziewczyna (Puck) to strasznie kochana osóbka i przez cały "Wyścig Śmierci" trzymałem kciuki za to, że to ona wygra, a jak było? Tego musicie się już dowiedzieć sami! Maggie Stiefvater pisze dobre zakończenia, a więc kto wie czy was nie zaskoczy?
Mimo, że ta pozycja nie otrzymała ode mnie najwyższej noty to jakoś nie potrafię sensownie wytłumaczyć moich powodów dla, których tak postąpiłem. Może dlatego, że "Wyścig" to tak naprawdę jakieś dwadzieścia stron i to pod koniec tak jak napisałem wyżej. Z jednej strony jest to minus, a z drugiej plus...
Tak czy siak polecam. Akcja toczy się jesienią w listopadzie, ja czytałem w czerwcu i nie przeszkadzało mi to. Czasami mam tak, że w wakacje nie potrafię czytać książek ze Świętami Bożego Narodzenia w tle, a tutaj to "przeżyłem" haha. A więc polecam na lato, jesień, zimę czy wiosnę. Jeśli was nie zachęciłem, (a jest to bardzo możliwe, ponieważ znowu "wyszedłem z formy pisania recenzji" i musiałem się uczyć na dwa sprawdziany, ale teraz już naprawdę mam luz haha) to musicie mieć tę lekturę choćby ze względu na okładkę, która jest naprawdę świetna. Polecam ja haha!
Za książkę dziękuję grupie wydawniczej Foksal!
★★★★★★★★☆☆
O książce słyszałam od momentu wydania jej w starej, niebieskiej okładce i od tego momentu chcę ja przeczytać, teraz jak już jest wydana w nowej okładce - przeczytam ją.
OdpowiedzUsuńmyszkarecenzuje.blogspot.com
Hahah :D
UsuńJejku chciałabym przeczytać tą książkę, jestem też film Wyścig Śmierci ma chyba bodajże 3 części gorąco polecam. A co do lektury bardzo lubię książki akcji i mam nadzieję, że kiedyś w przyszłości uda mi się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Film oglądałem, ale nie jest on niestety na podstawie książki :/
UsuńNigdy nie słyszałam o tej książce. Wydaje się być ciekawą pozycją :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o filmie na jej podstawie! Obie produkcje muszą być świetne, tak jak ten post <3 mniamka2.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDużo osób właśnie nie wie, że to tak naprawdę dwie różne rzeczy. Też na samym początku myślałem, że ta książka została zekranizowana, ale myliłem się :D I dziękuję :)
Usuńpolecam tę książkę. przyjemnie się czyta i jak dla mnie akcja na prawdę ciekawa :))
OdpowiedzUsuńJa również :D
UsuńNie słyszałam o tej książce, ale nie wiem, czy nie jestem na nią za stara. Haha :D
OdpowiedzUsuńHaha :D
UsuńJestem ciekawa tej książki, choć król krukow nie szczegolnie mi sie podobal 😂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
czytane-przy-herbacie.blogspot.com 💓
Ja również tak miałem z "Królem Kruków", ale "Wyścig" mi się spodobał :D
UsuńKsiazka bardzo ciekawa, twoja recenzja jak bardziej mnie zachęciła. Zbliżają się walacje i lekturki nowa do przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńWiktoria-adas.blogspot.com
Cieszę się:))
UsuńMi też strasznie "Król Kruków" nie przypadł do gustu :/ Bardzo obawiałam się tej książki, jednak jak się okazało była świetna!
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do siebie ♥
adventureinthelibrary.blogspot.com
Dziękuję, że wpadłaś :D
UsuńNie czytałam jeszcze,ale chętnie nadrobię :-)! , moja tematyka i estetyka wiec bardzo fajnie, buziaki Kochana!!
OdpowiedzUsuńObserwuje, wpadniesz i klikniesz w linki?
http://nataliazarzycka.blogspot.com/2017/06/zaful-sammydress.html
:)
UsuńLubię czytać twoje recenzje, jednak ta książka nie jest dla mnie pisana. Mimo wszystko myślę, że wielu zaciekawi ;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńCoś mi się wydaje, czy zacząłeś ostatnio dłuższe recenzje pisać?? Tak trzymaj :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Haha staram się :D
Usuń