Nowy Rok, nowy ja i nowy blog?

Cześć wszystkim! Trochę mnie tutaj nie było. Trochę. Czy jest sens wyjaśniać moją nieobecność? Myślę, że nie. Po prostu nie miałem chęci do pisania, a nie chciałem prowadzić bloga na siłę, bo ma mi się on kojarzyć z miłymi postami, świetnymi ludźmi, odskocznią od rzeczywistości, a nie z obowiązkami. Nie traktuję tego jako swojej "pracy". Mam nadzieję, że wybaczycie mi te pół roku, przez które nie pojawił się żaden post.  Teraz pewnie też nie będę pisać ich systematycznie tak jak kiedyś, ale już na ten moment mam wiele pomysłów na kolejne wpisy, na które mam nadzieję, będziecie czekać.

Postanowiłem wprowadzić parę zmian na stronie. Wiem, że jej wygląd bardzo Wam się podoba. Mnie w sumie też, jestem z niego zadowolony, tym bardziej że zrobiłem go samodzielnie. "Modyfikacje", które wprowadzę, będą dotyczyć postów, a dokładniej ich tematyki. Nie chcę ograniczać się tylko do książek. Nadal je czytam, ale ostatnio pokochałem również filmy czy seriale. Ich recenzje również będą się pojawiać. Nie wiem, co jeszcze mogę napisać, haha. Chcę, żeby to miejsce stało się jeszcze bardziej moje, żebym nie miał blokady w stylu "kurczę, tak bardzo chciałbym wyrazić swoje zdanie na ten temat, ale kompletnie nie pasuje on do tematyki książkowej, a więc po prostu go sobie odpuszczę". Nazwa bloga na ten moment nie zostanie zmieniona. Moi obserwatorzy kojarzą mnie, jako "thelunabook" i nie mam nic do tego, aby tak już pozostało.

No cóż. Wydaje mi się, że wszystko to, co chciałem napisać w tym poście, napisałem. Dosyć krótko, ale nie chcę, żebyście się czuli jak podczas czytania wypracowania. Życzę Wam Wesołych Świąt, spędzonych w gronie rodziny, prezentów pod choinką, które co prawda nie są najważniejsze w tym magicznym czasie, ale na pewno sprawiają, że czujemy się jeszcze szczęśliwsi, odpoczynku, który przyda się każdemu z nas, a także szczęśliwego Nowego Roku! Właśnie wtedy (od stycznia) zaczną pojawiać się kolejne posty. Do zobaczenia!