Jak ona. Nikita. To tylko jedno z jej imion, jedna z jej tajemnic. Jako córka zabójczyni i szaleńca chce od życia jednego – nie pójść ścieżką żadnego z rodziców. Choć na to może być już za późno.
Z Dzielnicy Cudów – części miasta, która w wyniku magicznych perturbacji utknęła w latach 30. ubiegłego wieku – zostaje uprowadzona jedna z piosenkarek renomowanego klubu Pozytywka. Sprawą zajmuje się Nikita. Trop szybko zaprowadzi ją tam, gdzie nigdy nie chciałaby się znaleźć. Na szczęście jej pleców pilnuje Robin. Czy na pewno? Kim on właściwie jest?
Premiera "Dziewczyny z Dzielnicy Cudów" odbyła się zaledwie tydzień, może dwa temu, a o tej książce jest już tak głośno na blogosferze i booktubie, że sam musiałem wyrobić sobie własną opinię na jej temat.
To było moje pierwsze spotkanie z Jadowską. Słyszałem, że jest to jedna z najlepiej piszących polskich autorek fantasy, a więc miałem dosyć duże wymagania. Nie będę ukrywać, że troszkę się zawiodłem. Dlaczego?
Do osiemdziesiątej strony naprawdę mega się wynudziłem, miałem ochotę zamknąć tą książkę i wyrzucić ją przez okno, ale przetrwałem, a raczej przeczytałem ten "okres". Później poszło jak po maśle, a na jakiejś dwieście sześćdziesiątej stronie naprawdę bardzo się zaciekawiłem tą pozycją. Jednak dwieście sześćdziesiąta strona to już prawie koniec "Dziewczyny z Dzielnicy Cudów", a więc szkoda, że zaintrygowała mnie ona tak późno.
Mimo wszystko uważam, że Jadowska wykreowała naprawdę ciekawy świat i bohaterów. Cała akcja dzieje się w dwóch miastach - Warsie i Sawie. Jak można się domyśleć odpowiadają one Warszawie. Zadaniem Nikity, czyli naszej głównej bohaterki jest odnalezienie porwanej piosenkarki z klubu "Pozytywka". Czy jej się uda? Musicie się przekonać sami.
Wspomnę jeszcze tak szybciutko o wydaniu tej książki. No cóż, wydawnictwo SQN jak zwykle bardzo dobrze wydało książkę! Przyjemna czcionka i tak jak zawsze ilustracje! Ach jak ja kocham SQN za to, że na w książkach umieszczają ilustracje!
Podsumowując. Dosyć ciekawa historia z alternatywną Warszawą "w tle". Pomysł na samą lekturę jest dosyć ciekawy jednak styl pisania autorki średnio przypadł mi do gustu. Szczególnie przez te mega długie opisy. Naprawdę dialogi nie pojawiają się w tej książce za często, a do opisów nic nie mam, no ale czasami są już za długie przez co czytanie nie sprawia mi już takiej wielkiej przyjemności.
Za książkę dziękuję wydawnictwu SQN!
★★★★★☆☆☆☆☆
Nie wiem co mam myśleć o tej powieści.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, nie przepadam za literaturą fantasy. Kiedyś byłam wielką fanką tego gatunku, a teraz, no cóż, nie zdzierżę ;p
Po drugie, polska autorka. I tak, wiem, nie powinnam mierzyć wszystkich jedną miarą, ale do tej pory twórczość tylko jednego polskiego autora przypadła mi do gustu.
No i jeszcze to, że początek tak strasznie się ciągnie...
Chyba to nie jest powieść dla mnie.
Pozdrawiam serdecznie! :)
napolceiwsercu.blogspot.com
Od kiedy ta książka wyszła w zapowiedziach od razu chciałem ją mieć w swoich łapkach. Wszystko przez te okładkę. Muszę sobie wyrobić własne zdanie o niej, bo niektórzy mówią, że była fantastyczna (Anita xD), a nie którzy, że była przeciętna.
OdpowiedzUsuńI do tego super zdjęcie. Teraz tylko na instagrama wstawić.
Pozdrawiam :)
http://placeformeandbooks.blogspot.co.uk/?m=1
Na instagramie już jest! :D
UsuńJa osobisię nie lubię tego typu książek ale bardzo fajnie ją opisałas :D
OdpowiedzUsuń*opisałeś przepraszam autokorekta ;)
Usuń*opisałeś przepraszam autokorekta ;)
UsuńOk nic nie szkodzi :D
UsuńBardzo ciekawa recenzja, książka okładka przykuwa uwagę. Pomimo że nie przepadam za tego typu książkami, chętnie przeczytała bym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cieszę się!
UsuńSam tytuł i okładka już mnie zachęciły i jeszcze twoja świetna recenzja.
OdpowiedzUsuńNapewno sięgnę niedługo po tą książkę
Pozdrawiam
Love-styl.blogspot.com
Bardzo dziękuję!
UsuńOkładka mnie urzekła, zastanawiałam się nawet nad zakupem :D. Ale coś czuję, że jednak ostatecznie ta książka mnie nie wciągnie. Mało dialogów? Trochę słabo!
OdpowiedzUsuńNo cóż :D
UsuńMoże jestem inna, ale mi ta okładka nie przypadła do gustu. Może jest ok, ale nie wiem dlaczego wszyscy się ją tak bardzo zachwycają. Co do treści to chyba nie dla mnie. Totalnie mnie nie interesuje i po twojej opinii widać, że nie jest to jakaś świetna książka. Raczej nie sięgnę po tą książkę i mimo tylu świetnych opinie ze strony blogerów i booktuberów nic mnie nie przekona. Mimo wszystko bardzo fajna recenzja :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Natalia z bloga Książki widziane oczami Natalii
Również się zgadzam co co okładki. Dziękuję!
UsuńSQN jak zawsze się postarało! A ilustracje to też ogromny plus!
OdpowiedzUsuńMnie "Dziewczyna z Dzielnicy Cudów" bardzo się podobała i wciągnęłam się w nią od samego początku ;) Ale nie ukrywam, traktuje ją bardziej jako powieść rozrywkową, niż jakąś górnolotną literaturę :)