Lucy i Gabe poznali się 11 września 2001 roku. Gdy wieże WTC runęły, a pył przykrył Nowy Jork, zrozumieli, że życie jest zbyt kruche, by przeżyć je bez pasji i emocji. I zbyt krótkie, by nie być razem.
Wkrótce jednak Gabe postanawia przyjąć pracę reportera na Bliskim Wschodzie i wtedy wszystko się zmienia. Lucy dowiaduje się o jego decyzji w dniu, w którym produkowany przez nią program telewizyjny zdobywa nagrodę Emmy. Dzień jej triumfu staje się też dniem, w którym coś nieodwracalnie się kończy. W kolejnych latach Lucy będzie musiała podjąć niejedną rozdzierającą serce decyzję. Czy pierwsza miłość okaże się też ostatnią?
-lubimy czytać.
"Światło, które utraciliśmy" w księgarniach będzie dostępne piątego lipca, a tak przynajmniej podpowiada mi lubimy czytać. Bardzo cieszę się, że mogłem przeczytać tę książkę z tak dużym wyprzedzeniem. Na kartach tej powieści poznajemy historię Lucy i Gabe'a. Dziewczyna jest studentką i wie co chce osiągnąć w swoim życiu, jej największym marzeniem jest tworzenie programów telewizyjnych dla dzieci. Główni bohaterowie po raz pierwszy spotykają się jedenastego września, kiedy w Nowym Jorku wieże World Trade Center runęły na ulice miasta. "Światło, które utraciliśmy" to książka skierowana do konkretnej osoby, a mianowicie do Gabe'a, czyli pierwszej miłości Lucy.
Dawno właśnie nie czytałem lektury z taką narracją i jest to jak najbardziej na plus. Nie dość, że czyta to się jeszcze bardziej przyjemniej niż inne książki to jest to bardzo oryginalne, a przynajmniej ja tak uważam, ponieważ nie czytałem podobnej powieści. Do tego styl pisania autorki mnie urzekł. Książkę czyta się z zapartym tchem i strony lecą jak szalone. Do tego to czytadło nie jest grube, a więc przeczytać można je w mgnieniu oka. Zakochałem się w bohaterach. Byli tacy słodcy, tak świetnie wykreowani i teraz kiedy piszę tę recenzję bardzo za nimi tęsknie haha. Rzadko jest tak u mnie z powieściami jednotomowymi, ale "Światło, które utraciliśmy" to jeden z paru wyjątków, a zakończenie po prostu mnie zmiażdżyło. Niestety książka nie otrzymała ode mnie wyższej oceny, (chociaż i tak ma wysoką) ponieważ po tym "przełomowym wydarzeniu" w życiu Lucy i Gabe'a, o którym nie mogę wspomnieć, ponieważ byłby to spoiler, było już troszeczkę nudno, ale później autorka wszystko nadrobiła.
Ta książka rozbiła moje serce na milion drobnych kawałeczków. Na szczęście udało mi się jakoś pozbierać. Jeśli również chcecie zobaczyć o jakie uczucie mi chodzi zapraszam do zapoznania się z tym co Jill Santopolo napisała na kartach swojej pierwszej (o ile się nie mylę) pozycji. Jeśli jest to debiut tej autorki to uważam, że inni powinni brać z niej przykład, bo wyszło jej to naprawdę genialnie.
Za przedpremierowy egzemplarz dziękuję wydawnictwu Otwartemu!
★★★★★★★★☆☆
Tytuł bardzo mi się podoba. Sama fabuła nie za bardzo. Nie zdradziłes w swojej recenzji zbyt wiele, więc nie wiem dokładnie czy jest to pozycja dla mnie. Wstrzymam się jeszcze. ROzbudziłeś we mnie jednak ciekawość.
OdpowiedzUsuń:))
UsuńMam nadzieję, że mnie również się spodoba, zatem już nie mogę się doczekać, aż po nią sięgnę! Grzecznie czeka na półce <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
camilleshade-books.blogspot.com
Książka wydaje się być interesująca. Sama zwróciłam na nią uwagę podczas pisania premier książkowych na lipiec. Z pewnością po nią sięgnę, ale nie wiem kiedy:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie! :)
http://ksiazkiwidzianeoczaminatalii.blogspot.com/
Polecam! :D
UsuńMoże i mi się spodoba. Przypada do gustu
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMoże uda mi się sięgnąć. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTwoja recenzja i pogadanka o tej książce na twoim snapie, bardzo zachęciła mnie do przeczytania tej książki. Mam nadzieję, że po nią sięgnę niedługo i że mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńwww.zakletaksiazka.blogspot.com
Zachęcam!
UsuńPiękna wzruszająca historia! <3 Rozbiła moje serducho na milion drobnych kawałeczków :)
OdpowiedzUsuńgoszaczyta.blogspot.com
Książkę widziałam już parę razy na instagramie wydawnictwa i zaciekawiło mnie i Jak przeczytał opis miałam ochotę przeczytać ja juz teraz i dalej tak jest, a Ty mi w tym nie pomagasz hahaha recenzja bardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
http://myszkarecenzuje.blogspot.com
Mam na nią niesamowitą ochotę, odkąd tylko pojawiła się zapowiedź i wydaje się, że to idealna pozycja dla mnie, bo od dawna szukam czegoś nieco melancholijnego, co nieco mnie zdołuje, ale też poruszy, rozbije na kawałki i mną wstrząśnie. Światło... się na takie zapowiada, więc koniecznie muszę przeczytać. :D
OdpowiedzUsuńRecenzje Koneko
:)
UsuńKoniecznie muszę przeczytać :* Zachęciłeś mnie do tego <3
OdpowiedzUsuńPodoba mi się wątek z WTC i chyba głównie przez to mam zamiar sięgnąć po tę powieść. No i oczywiście tytuł :)
OdpowiedzUsuńzanimdorosne.blogspot.com
Cieszę się!
UsuńJedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie książek... Myślę, że kupię ją niedługo po premierze. Zazdroszczę takiego wyprzedzenia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam http://oksiazko.blog.pl/
Haha dzięki!
UsuńUwielbiam czytać książki. Zaintrygowałeś mnie tym czytadłem. Aż mam ochotę je przeczytać. Boli mnie strasznie fakt, że w ciągu roku szkolnego nie ma się tyle czasu na czytanie. Ale są wakacje więc wykorzystam je jak najlepiej :)
OdpowiedzUsuńhttp://staypositivebypaulen.blogspot.com/?m=1
Najlepsze plany na wakacje:D
UsuńWłaśnie zabieram się za tę książkę ^^ Mam nadzieję, że się nie zawiodę!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
UsuńOooo ta książka już jest na mojej półce. Dobrze, że opinia jest pozytywna, mam nadzieję, że mi także przypadnie do gustu!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia, Tysiąc Żyć Czytelnika
Mam taką nadzieję :D
Usuń