Każdy z nas wie jak wygląda jednorożec. Wyobrażamy go sobie jako słodkiego, różowego kucyka z rogiem, który skacze po tęczy. Ja również tak wyobrażałem sobie jednorożce dopóki nie przeczytałem tej książki.
Mimo, że tytuł książki brzmi "Zły jednorożec" to spodziewałem się jakiejś lukrowej, śmieszne historyjki, dla małych dzieci o jednorożcach. Nawet nie wiecie jak bardzo się pomyliłem.
Jednorożce w rzeczywistości nie są słodziutkimi stworzeniami z rogami, a krwiożerczymi stworzeniami, które zabijają wszystko co im "nie przypadnie do gustu", a w szczególności ludzi. Między innymi jednym z takich jednorożców, a mianowicie najsilniejszym zwierzęciem tego gatunku jest "Księżniczka". Co za śliczne i słodkie imię, prawda?
Max nie jest za bardzo lubianym uczniem w szkole. Ale ma jednego przyjaciela - Dirka. A później do jego grona przyjaciół dołącza Sara. Każdy z nich "wyróżnia się" w inny sposób. Dirk jest wielkim fanem maszyn, Sara kujonkom trenującą judo, a Max jest magiem (chociaż tego na samym początku nie wie) i posiada Kodeks. Niby taka zwykła nazwa książki, ale to właśnie w niej zostało zapisanych piętnaście Zaklęć Pierwotnych, czyli fundament wszelkiej magii.
Pewien czarownik chce wykraść Kodeks chłopcu, jednak nie może tego dokonać. Dlaczego? Jest na to proste wytłumaczenie. Wszystkie, ale to wszystkie istoty magiczne zamieszkują w Margusie, a w świecie niemagicznym, czyli w Techrusie tracą swoją moc. Jednak są wyjątki. Smoki i jednorożce są na tyle potężne, że zachowują swoją moc w obu światach. A więc czarownik wysyła jednorożca, aby mógł wykraść Kodeks Max'owi. Jak się można spodziewać na misję wyrusza Księżniczka...
Podróż trwa naprawdę bardzo długo, ale Księżniczka i jej sługa Magar trafiają to ludzkiego świata. Posiadają Magiczny Kompas, dzięki któremu mogliby szybko znaleźć Max'a i jego przyjaciół, ale "Kompas" nie potrafi zlokalizować położenia chłopca... Gdzie się znajdują? A może ktoś ich porwał? Tego musicie dowiedzieć się już sami czytając "Złego Jednorożca".
Książkę czyta się naprawdę bardzo szybko. Dlaczego? Ponieważ książka jest napisana naprawdę lekkim językiem to po pierwsze. Po drugie książka posiada dosyć dużą czcionkę. A po trzecie powieść jest skierowana do młodszych czytelników. Niestety mimo tych trzech powodów książka chwilami mi się bardzo dłużyła. Ostatecznie uważam, że książka dla młodszych czytelników jest naprawdę bardzo dobra, ale już starszemu gronowi czytelników może spodobać się trochę mniej.
★★★★★★☆☆☆☆
Zły jednorożec, Platte F. Clark, Wydawnictwo CzyTam, 2015
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu CzyTam!
Książka totalnie nie dla mnie. Taka trochę bardzo dziecinna. Nie wiem dlaczego, ale zrażam mnie sam tytuł i okładka. Mimo wszystko fajna recenzja ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :D
U mnie także dziś pojawiła się recenzja, więc jeśli chcesz to wpadaj :D
http://ksiazkiwidzianeoczaminatalii.blogspot.com/
Mimo wszystko zachęcam do przeczytania :D
UsuńKsiążka w w moim stylu :/ Ale możesz kiedyś przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Weronika
Mój blog :) klik <3
Zachęcam bo przyznam, że nawet nieźle bawiłem się przy jej czytaniu ;)
UsuńCiekawa i zachęcająca recenizja! :)
OdpowiedzUsuńhttps://blog-happy-girl.blogspot.com/
zachęciłeś mnie do jej przeczytania- a mam 18 lat. dlaczego? dlatego że tak jak powiedziałeś, jest pisana prostym językiem, idealna na wyluzowanie się w lato , bez wymyślnych tekstów jak w lalce np. z którą mam do czynienia w szkole..
OdpowiedzUsuńW takim razie bardzo się cieszę! :)
Usuńświetna recenzja, zachęcająca do przeczytania tej książki :)
OdpowiedzUsuńklaudiapientarska.blogspot.com
Dziękuję :)
UsuńSuper recenzja :) ale książka nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńRecenzja ciekawa, nawet bym przeczytała, ale jestem dość wymagająca co do lektury...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
zapraszam do siebie KLIK
Dziękuję :) No cóż książka dla dzieci to jednak książka dla dzieci ;)
Usuń