Tak jak obiecałem dzisiaj zrecenzuję książkę pt. Książę i Gwardzista.
Zacznijmy od "opisu" !
"Książę" pokazuje wydarzenia sprzed eliminacji i pozwala czytelnikowi śledzić młodego władcę od pierwszego dnia ich rozpoczęcia. W drugiej z opowieści przekonamy się, jak płynęło życie Aspena w pałacowych komnatach- i ujrzymy prawdę o świecie gwardzistów, której nigdy nie pozna America...
Czołówka listy bestsellerów The New York Timesa!
Bardzo przyjemnie się czytało tą książkę [zresztą tak jak każdą z tej serii].
Pierwsze opowiadanie czyli Książę opowiada oczywiście o Maxonie.
Szkoda, że to opowiadanie zaczyna się "od początku", a kończy wtedy kiedy Ami uderzy Maxona w krocze - uważam, że lepiej by było gdyby było streszczenie tych trzech części, a nie tylko kilka rozdziałów, ale trudno.
Drugie opowiadanie [Gwardzista] opowiada o Aspenie i tak samo jak tamto nie trwa całą serię, tylko kilka rozdziałów. Dokładnie to rozpoczyna się na Elicie, a kończy pod koniec Elity, ale oczywiście z punktu widzenia Aspena.
Wielu z was po tym co napisałem może się zrazić to do tej książki i powie sobie, że dam słabą ocenę - otóż nie.
Tak jak powiedziałem książka jest naprawdę bardzo przyjemna i cieszę się, że Kiera Cass napisała tą książkę bo równie dobrze mogła jej w ogóle nie pisać.
Ocena - 7/10 - i to właśnie dzięki temu "elementowi" jest taka ocena jaka jest.
Do następnego posta kochani !