Szukaj na tym blogu

Obserwatorzy

1/29/2019

Podniebna Pieśń // Abi Elphinstone


Porywająca, pełna magicznych przygód powieść, rozbrzmiewająca wśród dzikiej przyrody w mroźnej krainie Erkenwald. Gdzie wieloryby prześlizgują się między górami lodowymi, wilki polują w tundrze, a niedźwiedzie polarne wędrują po lodowcach. Trudno jednak dostrzec w Erkenwaldzie ludzi: ukrywają się, aby nie zostać więźniami okrutnej Królowej Lodu. Królowa skrywa sekret, który ma jej zapewnić nieśmiertelność: musi przed upływem roku pochłonąć głosy wszystkich mieszkańców Erkenwaldu. Eska i Flint mają niewiele czasu, aby namówić zwaśnione plemiona do wspólnej walki, odnaleźć mityczny róg należący do jednego z Bogów Nieba i wymyślić sposób, jak zagrać na rogu… z gwiazd.


-lubimy czytać.

Parę dni temu otrzymałem propozycję zrecenzowania książki od wydawnictwa Wilga pod tytułem "Podniebna Pieśń". Przeczytałem opis, zobaczyłem, kto objął patronatem tę lekturę i stwierdziłem, że muszę ją przeczytać! Na początku pomyślałem, "a co jeśli mi się nie spodoba?", ale właśnie po to czyta się książki! Aby wyrobić sobie własną opinię na temat danego tytułu i przede wszystkim odpocząć, zrelaksować się. 

Najpierw napiszę parę zdań o wydaniu (trochę niestandardowo, bo zazwyczaj, kiedy pisałem recenzję książki, wspominałem o tym na końcu). Jestem niesamowicie szczęśliwy, że wydawnictwo Wilga postanowiło zachować oryginalną okładkę, ponieważ jest ona przepiękna! Te szczegóły, kolory, wszystko cudownie ze sobą współgra. Ciężko nie zwrócić na niej uwagi. A w środku? Na każdej stronie widoczne są kuleczki, które jak zgaduję, mają imitować płatki śniegu. Pierwszy raz spotykam się z takim pomysłem, ale naprawdę bardzo mi się on podoba! Niestety nie mam zrobionego zdjęcia, ale jeśli chcecie zobaczyć, jak to wygląda, to zawsze możecie zakupić swój własny egzemplarz! Myślę, że nie pożałujecie, ale o tym pomówimy za chwilę. Do tego w środku książki znajduje się mapka, która jest wydrukowana na skrzydełku! Pierwszy raz się z czymś takim spotkałem. To ogromne ułatwienie, bo nie trzeba co chwilę przerzucać stronicami. Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię spojrzeć, w którym miejscu znajdują się bohaterowie lub gdzie zmierzają. Ogromny plus za wydanie! Chyba za bardzo się rozgadałem o samym wyglądzie książki, ale to nie same plusy, jakie ona posiada!

Zawsze lubiłem lektury pełne dialogów. Kiedy przyszło mi przeczytać "W pustyni i w puszczy", książkę z ogromną ilością opisów, nie dokończyłem jej, bo nie mogłem przez nią przebrnąć. Zdradzę Wam w sekrecie, że teraz trochę tego żałuję, ale to temat na inny post. "Podniebna pieśń" również jest pełna opisów, ale to jeden z największych plusów tej pozycji. Naprawdę! Dzięki nim kraina, jaką jest Erkenwald, niesamowicie mnie zaintrygowała. Stała się dla mnie naprawdę bardzo ciekawym miejscem. Opisy zwierząt, przyrody, postaci bardzo mi się spodobały! Wydaje mi się, że dzięki "Podniebnej pieśni" nie będę już więcej przerażony, jeśli w lekturze, którą aktualnie czytam, znajdę małą ilość dialogów.

Powieść Abi Elphinstone napisana jest bardzo lekkim i przyjemnym językiem, przez co czyta się ją naprawdę szybko. Czcionka jest przyjemna dla oka, a sama historia jest na tyle wciągająca, że tej pozycji nie da się nie przeczytać w parę wieczorów. Przypomina mi ona trochę twórczość Ricka Riordana, ponieważ ciągle się w niej coś dzieje, od pierwszych stron jesteśmy wrzuceni w pędzącą akcję, po zakończeniu jednego rozdziału, od razu musiałem przeczytać kolejny, co naprawdę mi się podobało!

O bohaterach wspomnę krótko, ponieważ trochę się już rozpisałem, a nie chcę Wam odebrać radości z czytania. Oczywiście w moich recenzjach nie ma spoilerów, ale myślę, że mnie rozumiecie. Bardzo polubiłem główne, jak i poboczne postacie. Zostały dobrze wykreowane. Niestety nie mogę tego powiedzieć o Królowej Lodu, która jest głównym czarnym charakterem. Nad nią autorka zdecydowanie pracowała najmniej i rezultaty są widoczne, a szkoda, bo miałem dosyć duże oczekiwania co do tej postaci.

Nigdy nie przepadałem za narzucaniem granic wiekowych i teraz też tego nie zrobię. Nie będę wytykać palcami, że Ty, Ty i Ty możecie przeczytać tę książkę, a reszta osób nie. Myślę jednak, że po prostu warto Was ostrzec, ponieważ "Podniebna Pieśń" to lektura z gatunku dla młodzieży i jest to naprawdę bardzo odczuwalne. Czy to źle? Dla mnie nie, bo właśnie czegoś takiego teraz szukałem. Czegoś, przy czym mogłem spędzić trzy przyjemne wieczory, zrelaksować się, przestać myśleć o tych wszystkich mniejszych czy większych problemach, które mam ja, jak i pewnie my wszyscy. I myślę, że osobom w moim wieku, książka ta może się spodobać. Sam uwielbiam czytać klasyki, ale czasami jest taki moment, że chce sięgnąć po coś lżejszego i tutaj z pomocą przychodzi "Podniebna Pieśń". Dlatego, jeżeli nie gustuje się w tak zwanych młodzieżówkach, ale chce się przeczytać tę lekturę, warto podejść do niej z przymrużeniem oka, a gwarantuje, że Wam się spodoba! 


Za książkę dziękuję wydawnictwu Wilga!

★★★★★★★☆☆☆

1/15/2019

To będzie nowy hit Netlixa? Parę słów o Sex Education.

Znalezione obrazy dla zapytania sex education netflix

Postanowiłem, że dzisiaj napiszę parę słów na temat najnowszej produkcji Netflixa - "Sex Education". Wczoraj (chociaż, teraz kiedy czytacie tego posta, minęło parę dni od tego momentu) zadałem pytanie do moich znajomych na Instagramie "jakie seriale lub filmy polecacie?". Parę razy (tak dokładnie to najwięcej) pojawił się tytuł "Sex Education" i w sumie nie wiedząc dokładnie, o czym będzie ten serial, stwierdziłem, że go obejrzę. Po samym tytule spodziewałem się, że dane będzie mi obejrzeć porno z fabułą albo brytyjski odpowiednik naszego wychowania do życia w rodzinie, natomiast srogo się pomyliłem. Myślę, że w tym momencie, możecie zapoznać się trochę z fabułą. 

1/13/2019

Najgorsze książki roku 2018.


Po najlepszych książkach roku 2018 pora trochę ponarzekać,  a więc dzisiaj przedstawię Wam listę najgorszych lektur, które ostatnio udało mi się przeczytać. Podobnie jak z poprzednim rankingiem, nie miałem problemu ze znalezieniem książek. Nie ma tutaj żadnego zapychacza. Wszystko, o czym za chwilę przeczytacie (moim zdaniem!), zasłużyło na miano słabego/złego czytadła. Myślę, że tym razem daruję sobie długi wstęp i po prostu przejdziemy do listy!

1/06/2019

Najlepsze książki roku 2018.


Witam Was szóstego stycznia! Jest to ważny dla mnie dzień, bowiem dzisiaj mijają trzy lata od założenia bloga. Naprawdę bardzo cieszę się, że podjąłem tę decyzję. Miałem swoje wzloty i upadki, ale każdą chwilę spędzoną na pisaniu postów wspominam bardzo pozytywnie. Dzisiaj natomiast porozmawiamy o najlepszych książkach roku 2018!

1/01/2019

Czytelnicze podsumowanie roku 2018.


Kiedy Wy czytacie ten post, jest już rok 2019, natomiast ja piszę go jeszcze w 2018. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie ten rok był niesamowity. Przeżyłem niesamowite chwile, spełniłem, wiele marzeń, poznałem wspaniałych ludzi i zdobyłem nowych, prawdziwych przyjaciół. Jestem szalenie dumny z tego, jak przeżyłem ten roczek i z dumą mogę teraz stanąć przed lustrem i powiedzieć; "tak, to był najlepszy rok w moim życiu". Mógłbym pisać naprawdę wiele na temat tego, jak minęło mi to 365 dni, ale zaczyna mi brakować synonimów do słowa "rok" (to pewnie ten moment, kiedy napisałbym "xd", ale staram się tego nie używać na blogu, haha). A więc przejdźmy do książek! W przeciwieństwie do poprzednich lat teraz nie miałem jakiś specjalnych czytelniczych wyzwań. Po prostu chciałem czytać, bo ostatni kwartał 2017 r. pod tym względem nie był za bardzo owocny. W komentarzach pod poprzednim postem widziałem osoby, które śledzą mojego bloga od dawna, a więc pewnie wiedzą, że w poprzednich latach przeczytałem sto i sto pięćdziesiąt książek, także dosyć sporo. Nigdy nie robiłem tego dla rekordu. Po prostu miałem wtedy bardzo dużo wolnego czasu, zdecydowanie więcej niż teraz i wolałem go poświęcić na lekturze niż chociażby komórce. Teraz stałem się bardziej towarzyski, bo kiedyś miałem z tym ogromne problemy i w wolnej chwili lubię wyjść na miasto i spotkać się ze znajomymi, co nie zmienia faktu, że teraz też lubię spędzić wieczór z kubkiem herbaty w jednej ręce i z dobrą książką w drugiej. No właśnie. Z dobrą książką. Nie wiem czym jest to spowodowane, ale mam wrażenie, że w 2018 przeczytałem zdecydowanie mniej dobrych książek niż w ubiegłych latach. Chociaż moje myślenie może być błędne, a po prostu zmieniły mi się gusta czytelnicze. Teraz nie daję "dziesiątek" na prawo i lewo, a przyznaje je pozycjom, które faktycznie na to zasługują. Stąd w tym roku nie będzie tak długiej listy najlepszych, a także najgorszych książek. Umieściłem w tym rankingu lektury, które faktycznie na to zasłużyły. W komentarzach możecie zgadywać, które czytadła się tam znajdą! Poniżej znajduje się lista wszystkich książek, których  przeczytałem w ubiegłym roku.
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka