Szukaj na tym blogu

Obserwatorzy

9/03/2017

Po prostu piątka... idealnych książek na jesień.


Wiem, że mamy jeszcze lato i powinniśmy się nim cieszyć, ale jesień to moja ulubiona pora roku i dla mnie zaczyna się już od pierwszego września. Do tego dzisiaj, kiedy piszę ten post (wstawię go w tym samym dniu możecie być ze mnie dumni haha) jest przepiękna, deszczowa pogoda, a więc nie pozostaje nam nic innego jak czytać i oglądać seriale. Swoją drogą chcielibyście kiedyś taki post dotyczący seriali? Jeśli tak to na pewno się on pojawi, ale teraz ja i parę osób pokażemy Wam nasze idealne czytadła na jesień!



Książki Ricka Riordana najczęściej pojawiają się w Polsce na jesień. Jedną z takich serii jest Magnus Chase, którego czytałem na początku tego roku i jeśli obserwujecie mnie od tego czasu to wiecie, że jest to jeden z moich ulubionych cyklów. Jak do tej pory w księgarniach ukazały się dwa pierwsze tomy, czyli "Miecz Lata" i "Młot Thora". Trzeci będzie do kupienia już w drugiej połowie października, a więc jeśli jeszcze nie przeczytaliście tych książek to macie czas aby to nadrobić - ja zrobię to po raz drugi. Te pozycje mają naprawdę bardzo dużo plusów, że nie wiem od czego mam zacząć. Świetni bohaterowie - dużo osób zarzucało Riordanowi, że jego postacie są zbyt dojrzałe i odważne jak na swój wiek. W tej serii poznajemy starszych bohaterów także odwagi i dojrzałości zarzucić im nie można (z paroma wyjątkami). Wciągająca historia, ale to standard w książkach Wujka Ricka. No i jest o mitologii nordyckiej, która jest moją ulubioną mitologią! Nie wiem, co jeszcze mogę napisać, żeby zachęcić Was do przeczytania tej lektury. Po prostu - polecam Wam tę serię z całego serca!

Hubert.
instagram (klik!)

/-/


Gdy tylko usłyszałam hasło „książka na jesień” przed oczami stanęła mi „Złodziejka książek” Markusa Zusaka. Historia dziewczynki imieniem Liesel, jest osadzona w trudnych realiach II wojny światowej. Jest nietypowa, ponieważ narratorem jest sama śmierć, a wojna ukazana po stronie Niemców, gdzie nie było tak kolorowo jak mogłoby się wydawać. Uwielbiam tą powieść, gdyż jest wzruszająca, prawdziwa i przejmująca. Napisana pięknym językiem, co potęguje wrażenia. Mam pewność, że sama przeczytam ją znowu, w spokojny, jesienny wieczór, poddam się refleksjom i po prostu odpłynę w świat małej złodziejki, podwórkowego Jesse’go Owensa i pisarza Maksa. Liczę na to, że i Wy się na to skusicie!

Zosia.
instagram (klik!)

/-/

(zdjęcie wykonane przez autorkę tekstu)

Jesień zbliża się nieubłaganie, a co za tym idzie? Dłuższe i chłodniejsze wieczory. Czyli idealny czas na zagłębianie się w lekturze. Nasz największy problem to nie kiedy usiąść do danej powieści, lecz do jakiej. I właśnie dlatego postanowiłam przedstawić wam moją polecajke na jesienne wieczory. Kiedy myślę o jesieni jako pierwsza w mojej głowie pojawią się niesamowita powieść Colleen Hoover pod tytułem „Maybe someday”. Piękna okładka zauroczy każdego, nawet najbardziej wymagającego czytelnika, do tego przyjemna i delikatna atmosfera wprowadzi nas w idealny nastrój. Bohaterowie podbiją nasze serca, a muzyka ukoi nerwy. Kolejnym dziełem idealnym na jesienny wieczór jest powieść Ashtona Brodi która nosi tytuł ,,Podwieczność”. Książka, która u każdego wywoła niekontrolowane wybuchy emocje. Przesiąknięta nadzieją, chęcią walki nie sposób się oderwać. Postacie zapadają nam w pamięci, a akcja zwala z nóg. Po zakończeniu tego tomu, czym szybciej chcemy kontynuować nieziemską historię bohaterów. Obie powieści wciągają i sprawiają, że mamy ochotę na więcej i więcej. Warto zapoznać się z obiema pozycjami, bo ich niesamowita treść, dopracowani bohaterowie i nieziemska fabuła porwą nas na wycieczkę życia. Odważ się, chwyć i daj się zaskoczyć!

Wiktoria.
blog (klik)

/-/


Obca jest jedną z tych książek, po które czytelnik boi się sięgnąć ze względu na grubość i liczbę tomów kontynuacji. Jednak ja dosłownie się w niej zakochałam i zdecydowanie nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Książka już od pierwszych słów intryguje czytelnika i wprowadza w szkocki klimat. Myślę, że idealnie nadaje się do czytania w jesienne wieczory, ponieważ jej klimat jest iście jesienny. Przyznajmy, Szkocja nie należy do pełnych słońca państw. Jeżeli obawiacie się jej grubości, to zapewniam Was, że mimo siedmiuset stron Obcą czyta się bardzo przyjemnie i dość szybko. Nie zorientujecie się kiedy będziecie za połową, a wkrótce potem skończycie całą książkę.  Szczególnie ostatnie 200-150 stron jest tak pełne napięcia, że ciężko się oderwać. Autorka przez całą powieść świetnie operuje plot twistami i nie pozwala, aby czytelnik się nudził. Claire Randall stała się jedną z moich ulubionych bohaterek. Może dlatego, że jest dorosła i dojrzała i nie należy do grupy Nastoletnich Irytujących Bohaterek. To niesamowicie bystra postać. No i Jamie... Niezwykle bohaterski, mężny, lojalny i ze szczyptą tajemniczości. Ah... Wszystkie postacie są tak rzeczywiste, że kiedy czytamy tę książkę naprawdę mamy wrażenie jakbyśmy byli w osiemnastowiecznej Szkocji. Wspaniałe uczucie. Ogromnie Wam polecam tę książkę!!! Idź i czytajcie ją wszyscy!

Ana.
blog (klik!)
 instagram (klik!)

/-/



Jesień niezaprzeczalnie wiąże się ze szkołą, więc cały czas z tyłu głowy mamy naukę. Nie wiem jak wy, ale ja nie potrafię wtedy czytać wymagających książek. W okresie szkolnym staram się stawiać na lekkie książki z którymi miło spędzę czas. Taka niewątpliwie jest seria Matt Hidalf. W skład Seri wchodzą cztery tomy, „Błyskawica Widmo”, „Klątwa cierni”, „Bitwa o świcie” i „Ostatnia rozgrywka”. Matt to chłopak o którym nie zapomnicie łatwo. Ożenił króla z bezzębną wiedźmą, postanowił oszukać nieomy, postanowił oszukać nieomylne biuro wykrywania oszustw, bo marzył o wstąpieniu do Akademii Elity. Matt będzie odgrywał dużą rolę w walce z wrogami Akademii (nie jest to duży spojler). Gdzieś spotkałam się z porównaniem Matta do Harry’ego Potter’a, może jest w tym trochę prawdy, autor jednak stworzył jednak dużo innych ciekawych elementów świata. W książce możemy spotkać między innymi małe wróżki, które pełnią funkcję oświetlenia, strasznie spodobał mi się ten pomysł.

Ania.
blog (klik!)
instagram (klik!)

/-/

I to na tyle jeśli chodzi o tegoroczne, jesienne polecajki. W komentarzach dajcie znać czy macie zamiar przeczytać, którąś z tych książek, a może już macie jakąś za sobą?

44 komentarze :

  1. Muszę się zgodzić co do "Maybe Someday", a w zasadzie co do książek Coleen Hoover w ogóle - faktycznie jej powieści najlepiej do tej pory czytało mi się jesienią/zimą ;D Pozostałych wymienionych pozycji nie czytałam, choć "Złodziejka książek" czeka.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zamiar w końcu przeczytać, którąś z książek Hoover, ale nie wiem za jaką się zabrać :D

      Usuń
  2. Dopiero trafiłam na Twojego bloga i szczerze przyznam, że nie znam faceta, który tak chłonąłby książki. :-)))
    Kiedy skończę czytać "swoją kolejkę książek", przejdę do Złodziejki :P

    Obserwuję!

    Zapraszam na naszego bloga

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniecznie czym prędzej muszę nadrobić "Złodziejkę książek" i na pewno serię Diany Gabaldon :)
    www.ostatni-akapit.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Planuję przeczytanie 'Złodziejki książek'
    Pozdrawiam,
    Justforthedream11.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesień to również i moja ulubiona pora roku. Jej klimat jest nie do opisania! Szkoda tylko, że szkoła nie pozwala na leniuchowanie ... Swoją drogą - wakacje powinny być jesienią!
    Z Twoich propozycji przeczytałam tylko jedną pozycję 'Mayby Someday" i niestety nie byłam z niej zadowolona. Takie klimaty to moja przeszłość. Od kilku miesięcy sięgam tylko po kryminały :) Reszty lektur nie znam, ale wydają się być ciekawe. Może sięgnę, dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Z polecanych przez Ciebie książek kojarzę jedynie ''Złodziejkę książek'', bo widziałam niedawno film. Ostatnio miałam tak wiele czasu na czytanie książek, a czuję, że nie wykorzystałam go w pełni :(
    Muszę nadrobić zaległości. Pozdrawiam cieplutko, będę wpadać częściej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewniam,że książka wypada o niebo lepiej od filmu! :D

      Usuń
  7. Moją tradycją na jesień jest Harry oczywiście, jednak nie wiem czy i w tym roku się za niego zabiorę. Magnusa czytałam tylko pierwszą część, jednak na tym nie pozostanę. Uwielbiam Złodziejkę książek jest cudowna.
    Pozdrawiam!
    http://loony-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zamiar przeczytać Harry'ego ponownie w tym roku :)

      Usuń
  8. Żadnej z tych książek nie czytałam. "Złodziejkę książek" i książki Ricka Riordana poleca tyle osób, że muszę w końcu się skusić :D
    A jeżeli chodzi o mnie, to na jesień lubię "ciężkie" książki, takie jak "Lśnienie", "Czarna bezgwiezdna noc" Stephena Kinga oraz "Granice szaleństwa" Alex Kava lub kryminały Agaty Christie :)
    Pozdrawiam! ;* Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawe propozycje książek. Ja dopiero co kupiłam: Krąg i Lśniące Dziewczyny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze żadnej z nich nie czytałem, ale mam zamiar przeczytać "Krąg" :)

      Usuń
  10. Zaintrygowała mnie ta książka "obca"... Nie przepadam za jesienią, zawsze mnie wprawia w dziwny nastrój... Ale uwielbiam mile wieczory pod kocem ż ciepła herbatą i dobra książka 😊 . A tu widzę ciekawe propozycje !

    OdpowiedzUsuń
  11. Żadnej z tych książek nie czytałam, lecz w planach mam "Maybe Someday" oraz inne książki tej autorki. Po za tym super pomysł z polecaniem książek nie tylko przez siebie ;) Pozdrawiam i życzę miłego dnia :) Zapraszam również do mnie,
    Moja Czytelnia by Bookomaniaczka

    OdpowiedzUsuń
  12. Super wpis! Złodziejka książek mnie zakciekawiła ☺️

    OdpowiedzUsuń
  13. Od jednych słyszę, że ,,Złodziejka książek" jest kiepska, a od jednych, że świetna. Muszę się kiedyś sama przekonać :)!

    yollowe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jeszcze nigdy jej nie czytałem, ale taki mam zamiar :)

      Usuń
  14. Świetne propozycje! Kojarzę tylko "Złodziejkę książek" ale myślę, że spróbuję przeczytać coś więcej :)
    Tym bardziej że wakacje kończę za miesiąc :)

    Cudownego dnia!


    https://coscudownego.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę się w k o ń c u zabrać za "Obcą"... i skończyć Magnusa, haha

    OdpowiedzUsuń
  16. W moich planach na jesień również jest "Złodziejka książek". Z chęcią tu zajrzę, by przeczytać Twoją opinię o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  17. na jesień zawsze, zawsze, zawsze Jeżycjada!! I czasem Harry Potter :) Przy okazji - bardzo się ciesze, ze nie jestem jedyną osobą, która lubi jesień....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, że przypomniałaś mi o tej serii (o Jeżycjadzie) :D

      Usuń
    2. Ja też uwielbiam "Jeżycjadę", ale dla mnie najlepiej czyta się ją jednak zaraz na początku wakacji, zwłaszcza jak u nich jest upalne lato. ;)

      Usuń
  18. Nice list - thank you for sharing!
    I`m following your blog with a great pleasure by Google+ and GFC
    Please follow me back - Sunny Eri: beauty experience

    OdpowiedzUsuń
  19. Z „Maybe someday” się zgadzam. Sama czytałam tę książkę jesienią. Jeśli chodzi o pozostałe pozycje, to nie znam, ale mam zamiar się z nimi zapoznać :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajnie prowadzisz bloga ;) - Co do seriali, no jestem ciekawy jakie lubisz. Po książkach to kolejna wielka dyskusja :D - Obserwuje. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo ciekawe zestawienie, chociaż ja do tej pory nie miałam okazji przeczytać żadnej z nich, ale słyszałam wiele dobrego o "Złodziejce książek", więc myślę, że prędzej czy później sama przekonam się o jej wartości :)

    Pozdrawiam,
    shevvolfxczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Cześć!
Bardzo dziękuję Ci za przeczytanie mojego postu! Byłbym bardzo szczęśliwy gdybyś pozostawił po sobie jakiś ślad w postaci komentarza lub obserwacji jeżeli spodobał Ci się mój blog!

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka