Szukaj na tym blogu

Obserwatorzy

6/17/2017

Potomkowie, Tosca Lee - recenzja


Po przebudzeniu nie pamiętasz nic. Nie wiesz, jak się nazywasz i skąd pochodzisz. Nie rozpoznajesz twarzy ludzi, których kiedyś znałaś. Masz tylko ostrzeżenie, które napisałaś do siebie samej, zanim wymazałaś z pamięci całą przeszłość: Emily, to ja. Ty.
Nie pytaj o dwa minione lata… Nie szukaj ich w pamięci i nie staraj się grzebać w przeszłości. Od tego zależy twoje życie. Życie innych ludzi również.
Tak przy okazji, nie masz na imię Emily…
Masz 21 lat i zaczynasz wszystko od początku w obcym miejscu, z nowym imieniem i nowym życiem. Aż nadchodzi dzień, w którym nieznajomy mówi ci, że jesteś potomkinią Krwawej Hrabiny Elżbiety Batory, największej morderczymi wszech czasów. I jesteś ścigana. Nie wierzysz mu, dopóki zabójca naprawdę się nie pojawia. Uciekasz. Wszystkie odpowiedzi leżą w przeszłości, którą postanowiłaś pogrzebać. Tylko jedno wiesz na pewno: twoi bliscy zginą, jeśli nie odzyskasz utraconych wspomnień. Jednak by ocalić innych, musisz najpierw sama nie dać się zabić…


-lubimy czytać.


Chyba po raz pierwszy spotykam się z takim "uczuciem", że przeczytałem książkę, oceniłem ją, mam o niej własne zdanie to tak naprawdę nie wiem jak mam opisać to w recenzji. Nic. Kompletna pustka.

To bardzo oryginalna historia. Nigdy z czymś podobnym się nie spotkałem. Główna bohaterka ma na imię Emily, a tak właściwie Audra. Dlaczego "tak właściwie"? Ponieważ postanowiła wymazać sobie pamięć. Już to bardzo zachęca do jej przeczytania. Książka nie jest gruba, ponieważ ma około czterysta stron, a styl pisania autorki jest naprawdę przyjemny, ale czy ułatwia czytanie? Z jednej strony tak, a z drugiej strony nie. Dlaczego nie? To już jest tylko i wyłącznie moja wina i to tylko pewnie ja tak uważam. Niestety pech padł w tym czasie uczenia się na sprawdzian z przyrody (eh o nauce mówię ostatnio praktycznie w każdym poście wiem, ale mam naprawdę duże zaległości w pisaniu postów; sześć recenzji, tagi, posty jak ja je nazywam takie troszeczkę luźniejsze, a do tego mam zaplanowanych pięć postów i sam nie wiem w jakim terminie mam je publikować bo ostatni mam tak, że czytam jedną książkę na dzień i już naprawdę z tym nie wyrabiam haha), przez co nie do końca wciągnąłem się w powieść. Wynagradzały mi to przynajmniej opisy, których zazwyczaj w książkach nie lubię - wolę dialogi. Jednak Tosca Lee zabrała nas w podróż po paru krajach Europy np. Chorwacja czy Węgry. 

Osobiście bardzo lubię przebywać w miejscu, gdzie znajdują się główni bohaterowie, a więc jeśli kiedyś jechałbym, do któregoś z tych krajów na pewno wziąłbym ze sobą "Potomków" - chciałbym im dać drugą szansę, ponieważ uważam, że jest to naprawdę bardzo ciekawa lektura, której naprawdę brakowało niewiele (po części z mojej winy) do zdobycia siedmiu gwiazdek i z wielką chęcią przeczytam kolejny i ostatni tom, który już jest od jakiegoś czasu w Polsce.

Za książkę dziękuję wydawnictwu IUVI!


★★★★★★☆☆☆☆

30 komentarzy :

  1. Tę książkę zauważyłam dopiero kilka dni temu na promocji. Możliwe, że się skuszę bo zapowiada się ona ciekawie. :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że to ciekawa lektura, a więc polecam:)

      Usuń
  2. Ta książka cały czas mi się gdzieś przewija, jednak chyba nie mam zamiaru jej czytać.

    Pozdrawiam Ania
    http://laheyrecenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesująca książka i zachęcający opis. Chyba sama będę musiała przeczytać ;)

    Mój blog!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasem chciałabym być jak ta główna bohaterka. Wymazać coś z pamięci. zaszyć się gdzieś w oddali

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz spotykam się z tą książką. Szkoda, że nie napisałeś o minusach tej pozycji. :P
    xx K

    OdpowiedzUsuń
  6. Już dawno chciałam przeczytać tą książkę, a potem jakoś o niej zapomniałam. Ale coś mnie do niej przyciąga, myślę, że mogłaby mi się spodobać, więc na pewno kiedyś ją przeczytam.

    bookmoorning.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Opis zachęcający,ale chyba nie moja tematyka. Pozdrawiam :*
    http://s-busz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka wydaje się dość ciekawa. Chyba się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka naprawdę wydaje się być ciekawa. Jest w niej coś innego i może się skuszę. Myślę, że nie pożałuję ;)

    http://ksiazkiwidzianeoczaminatalii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Hubercie, jak Cię lubię, to za tę recenzję przywaliłabym Ci w łeb żeliwną patelnią.
    O książce po Twojej opinii człowiek żądny wiedzy, nie dostałby absolutnie nic, więc proszę mi to poprawić!
    Książkę czytałam i cóż - pierwsza połowa po prostu wyrwała mnie z kapci (mimo licznych podobieństw np. do Programu Suzanne Young), a druga połowa... Jezu, jak to się ciągnęło, jak nowe gacie z bazaru. Masło maślane, zero akcji, nuda totalna. Mam wrażenie, że Lee po prostu w połowie znudziło sie pisanie i resztę pisała na kolanie podczas reklam "M jak Miłość" :/
    Nie wiem jak z drugim tomem - mam nadzieję, że będzie lepszy :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem jestem troszeczkę młody i mój zasób słownictwa jest trochę ubogi, a ta recenzja nie należy do moich ulubionych. Przy następnej recenzji postaram się napisać coś trochę lepiej, ale sam nie wiem jak się za to zabrać. Dziękuję serdecznie za komentarz, ponieważ wolę dostawać właśnie takie z uzasadnioną krytyką, niż te w stylu, "gówno nie recenzja" czy zachwalanie recenzji chociaż się nie spodboała i tak btw. w trakcie "M jak Miłość" nie lecą reklamy haha :D

      Usuń
    2. No i niech mi ktoś powie, że nie można zwrócić uwagi blogerowi (jak człowiek człowiekowi), a nie jak chamidło komuś niedorozwiniętemu.
      Szkoda, że ludzie zamiast zwracać uwagę, wolą pisać posty, jaka to blogosfera głupia, pusta i etc.
      Wiesz, to nie chodzi o zasób słownictwa nawet, wiem, że jesteś młody (odezwał się dinozaur), tylko po prostu przydałoby się, abyś więcej mówił o samej ksiażce (dygresje spoczko, ale więcej treści), o bohaterach, o akcji, może o stylu autora i wszystko będzie ok ;)
      No tak, nie oglądam tego, więc nie wiem xD

      Usuń
    3. Napisałem kolejną recenzję, obserwatorzy piszą, że jest lepiej, ale nie wiem :D

      Usuń
  11. No nieźle mnie zaciekawiłeś ;) Jeszcze o czymś takim nie słyszałam :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam tę książkę! <3 I ,,Pierworodną'' także :D
    Mam nadzieję, że drugi tom spodoba Ci się bardziej.

    Pozdrawiam,
    Alicja w Krainie Książek
    http://alawkrainieksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. W końcu do ciebie trafiłam. Obserwuję cie na insta :)
    No i powiem tak, recenzja bardzo dobra, ale ksiązka mi nie podchodzi, nie mój typ.
    Pozdrawiam
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja właśnie czytam drugi tom. Bardzo polubiłam tę historię.

    OdpowiedzUsuń

Cześć!
Bardzo dziękuję Ci za przeczytanie mojego postu! Byłbym bardzo szczęśliwy gdybyś pozostawił po sobie jakiś ślad w postaci komentarza lub obserwacji jeżeli spodobał Ci się mój blog!

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka